Radość życia – trudny temat. Czyli jak nie robić kampanii 1%
Maleńkie ciało, blada główka bez włosów, przy twarzy pełno rurek – „To glejak – Amelce pozostało kilka miesięcy życia” – krzyczy plakat apelując o pomoc. Inny, z chłopcem bez dłoni i przedramienia, zatytułowany „Maciek prosi cię o rękę”… – to prawdziwe życie czy czarny humor?
Kampanie organizacji towarzyszące zbiórce 1% często wywołują ogromne emocje, a te budzą litość i współczucie, ale też i zakłopotanie. Bo jak można poradzić sobie z manifestem, który zawarty jest w przekazie opisanych wyżej plakatów czy billboardów? Rację mają ci, którzy powiedzą, że różnie, bo jedni w celu pozbycia się nieprzyjemnego poczucia podejmują działania wskazane przez reklamę, inni zaś bronią się i odrzucają komunikat. Możliwe, że grupa osób, których reakcja jest bliska tym pierwszym, jest liczniejsza albo bardziej zmobilizowana – to uzasadniałoby podobne działania fundacji apelujących o pomoc. Nie jest tajemnicą również to, że skuteczność tego typu wezwań jest o wiele lepsza.
Dlaczego więc u nas na stronie, czy w materiałach, nie znajdziesz zdjęcia z Podopiecznym, który się mocno ślini, bądź Mieszkańca skrytego w ciemnym kącie? – Nigdy nie ukazujemy Podopiecznych czy Mieszkańców Domu w złym świetle, czy w trudnej, dwuznacznej sytuacji. Nie dlatego, że takich chwil nie ma – owszem są i zmagamy się z nimi codziennie. Po ludzku szanujemy godność osób z niepełnosprawnością intelektualną. Mamy świadomość, że mogłoby być im po prostu przykro, gdybyśmy wykorzystywali ich słabości i dysfunkcje w sposób narzędziowy, nawet jeśli za takimi działaniami stałby szczytny cel. Co więcej, w życiu Fundacji aktywnie uczestniczą również członkowie rodzin i bliscy osób niepełnosprawnych – na pewno nie czuli by się dobrze, gdyby na plakatach zobaczyli swojego krewnego w znikającym świetle… Oczywiście nie przejaskrawiamy też wizerunku Podopiecznych i ich funkcjonowania, czujemy jednak, że powinniśmy stać na straży granic etyki, i w trosce o emocje, wolimy dbać o te pozytywne, dzięki np. ukazywaniu piękna życia osób z niepełnosprawnością i jego radosnego oblicza – tłumaczy Zbigniew Kobyłecki, prezes Fundacji Przyjazny Dom im. Stanisława Jabłonki.
Aaaaha (chwila zastanowienia). A dlaczego nie znajdziemy zdjęcia Mieszkańca skrytego w ciemnym kącie? Bo nasz dom nie ma ciemnych kątów 🙂
Na co przeznaczysz jeden procent swojego podatku w tym roku?