O patronie
Stanisław Jabłonka urodził się 31 marca 1937 r. w Chorzowie. Z wykształcenia chemik, już w liceum ujawnił swoje zainteresowania wygrywając I Ogólnopolską Olimpiadę Chemiczną. Potem były studia na wydziale Chemicznym Politechniki Śląskiej oraz studia doktoranckie na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej. A później praca: nauczyciel akademicki, promotor wielu prac magisterskich. Jednocześnie był członkiem uczelnianych i regionalnych władz NSZZ „Solidarność”. Był też, a może przede wszystkim ojcem dwóch synów: niepełnosprawnego intelektualnie Macieja oraz Bartosza, architekta.
Środowisko związane z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie wiele mu zawdzięcza. Od 1972 roku był członkiem i wiceprezesem Wrocławskiego Koła Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski. Od 1981 aktywnie działał w chrześcijańsko-społecznym ruchu na rzecz osób niepełnosprawnych umysłowo „Wiara i Światło” we Wrocławiu. W latach 1989 – 2000 był przewodniczącym Zarządu Regionalnego we Wrocławiu Fundacji im. Brata Alberta w Krakowie i przez wiele lat członkiem Rady Fundacji. Jest twórcą pierwszych we Wrocławiu Warsztatów Terapii Zajęciowej dla osób niepełnosprawnych umysłowo „Wspólnota” oraz „Muminki”. W 2001 roku został laureatem nagrody Totus w kategorii praca charytatywna i edukacyjno-wychowawcza przyznawanej przez Fundację Episkopatu Polski „Dzieło Trzeciego Tysiąclecia”.
8 marca 2005 r. powołał Fundację Przyjazny Dom prowadzącą Wielofunkcyjny Ośrodek Rehabilitacyjno-Opiekuńczy dla osób Niepełnosprawnych Intelektualnie przy ul. Okulickiego 2 i został jej prezesem. Zmarł 27 marca 2005 r. w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.
Wspomnienie o Stanisławie Jabłonce … 🙂
Z ogromną satysfakcją dzielimy się z Państwem informacją, że w dniu 9 czerwca 2021r. w Ratuszu Hania Jabłonka wraz z Synami Maciejem i Bartoszem odebrali Krzyż Wolności i Solidarności, którym Staszek Jabłonka został pośmiertnie odznaczony.
Z wielką radością prezentujemy ciepłe słowa Pana Profesora Adama Zaleskiego o naszym Patronie Stachu Jabłonce, wyjątkowym człowieku, oddanym Ludziom i Panu Bogu…
Jest nam bardzo miło, że Stachu wciąż żyje w pamięci wielu osób i wierzymy, że wspiera nas z Nieba … 🙂
Em. Prof.zw. Politechniki Wrocławskiej,
HonFRPS Adam Zaleski
Wspomnienie o Stanisławie Jabłonce
Po oddzieleniu się Politechniki Wrocławskiej od Uniwersytetu na początku lat 50 XX w., program Wydziału Chemicznego był tak ustawiony, że pierwsze trzy lata obejmowały przedmioty podstawowe – ogólne, a po trzecim roku następował wybór specjalizacji. Na roku IV były już przedmioty specjalizacyjne, a rok V był rokiem dyplomowym. Ten układ umożliwiał studiowanie specjalizacyjne studentom innych uczelni, na której nie było danej specjalizacji. Z inicjatywy prof. Witolda Romera, który powrócił z Anglii, w roku 1946 została utworzona na Wydziale Chemicznym specjalizacja Fototechnika – jedyna tego typu w Polsce, której celem było kształcenie chemików stosujących w technice i w przemyśle procesy fotograficzne. Należały do nich przemysł materiałów fotograficznych, przemysł poligraficzny, optyczny i in. a przede wszystkim rozwijająca si ę w drugiej połowie XX wieku, bardzo ważna w badaniach nad podbojem kosmosu – mikroelektronika, posługująca się w tym czasie techniką mikrofotografii konwencjonalnej. Z powodu swojej nazwy, Fototechnika przyciągała również uwagę wielu osób w innych uczelniach i poza nimi, interesujących się fotografią obrazową i artystyczną. I oto w 1962 roku na specjalizację Fototechniki zapisał się absolwent Politechniki Śląskiej mgr inż. Stanisław Jabłonka, wybitnie zdolny chemik, zwycięzca I Ogólnopolskiej Olimpiady Chemicznej. Był to ciekawy dla nas precedens, bowiem po raz pierwszy mieliśmy na specjalizacji studenta już wypromowanego w innej uczelni, ale w zakresie technologii organicznej. Główną motywacją tego transferu dla Stanisława Jabłonki , było duże zainteresowanie fotografią, którą już uprawiał będąc studentem na śląskiej uczelni i zamiar pogłębienia wiedzy i dalszych studiów w tym kierunku. Była to dla niego poważna w skutkach decyzja, pociągała bowiem za sobą zmianę miejsca zamieszkania, a zatem przeprowadzkę do innego miasta razem ze schorowaną matką, której był jedynym opiekunem. Wkrótce dostał mieszkanie we Wrocławiu, w którym zamieszkał i ożenił się z mgr bibliotekarstwa Hanną Zakrzewską. U Państwa Jabłonków przychodzą na świat dwaj synowie – Maciej (1968) i Bartosz (1975). Prof. W. Romer wysoko ocenił Stanisława Jabłonkę, który zaliczył IV i V rok specjalizacji Fototechnika i zatrudnił go na stanowisku asystenta w Katedrze Fototechniki. I tak rozpoczęła się naukowo-dydaktyczna kariera naszego nowego kolegi. Okazało się, że wybór Profesora był niezwykle trafny. Stanisław harmonijnie wkomponował się w nasz zespół i stał się jego bardzo wartościowym członkiem. Był człowiekiem bezkonfliktowym, a głównym tego powodem była, moim zdaniem, odwaga w podejmowaniu najtrudniejszych zadań w zespole, dążność do samodzielnego rozwiązywania problemów bez liczenia na czyjąś pomoc. Był z „krwi i kości” Ślązakiem i bardzo się tym chlubił, wykazując typowe cechy tej etnograficznej grupy ludności polskiej – pracowitość, inicjatywę, rzetelność, nieustępliwość i odwagę w trudnych sytuacjach życiowych. Czasami demonstrował nam bardzo dobrą znajomość śląskiej gwary i zwyczajów, ponieważ Ślązacy zachowują swoją odrębność kulturową i językową. Jego śląskie korzenie były bardzo mocne – dziadek – górnik – sztygar był na Śląsku funkcjonariuszem i działaczem Plebiscytu od strony polskiej po I Wojnie Światowej. Zginął w pierwszych dniach II Wojny Światowej. 1 Uczęszczając do gimnazjum Stanisław ukończył jednocześnie szkołę muzyczną i grywał na swojej wysłużonej pianoli muzykę rytmiczną, głownie rec-tim’y i muzykę jazzową, będąc miłośnikiem gry Adama Makowicza – również Ślązaka. W roku 1969 uzyskał stopień doktora nauk chemicznych. W zdobywaniu dalszych cenzusów naukowych, które jako człowiek bardzo zdolny mógł niewątpliwie, bez większego wysiłku uzyskać, przeszkodziła mu wielka aktywność w technologii przemysłowej, z której nie chciał rezygnować, a także zaangażowanie w działalności politycznej, a szczególnie – społecznej, co uznawał m.in. ze względów rodzinnych, za niezwykle ważne . Był działaczem Solidarności, na szczęście unikając aresztowania. Bardzo aktywnie i z wielkim poświęceniem angażował się w kreowaniu warsztatów terapii zajęciowych dla 50 niepełnosprawnych osób. Nadal rozwijał swoje zdolności w fotografii artystycznej. Wykonał sporo izohelii czarno-białych i był pierwszym w Polsce, i chyba jedynym wykonawcą izohelii barwnych nazwanych izopolichromią, wzorując się na jej twórcy Litwinie J.Karpavi jusie . Przed wprowadzeniem komputeryzacji były to procesy niezwykle pracochłonne i tylko nieliczni podejmowali się je realizować. Dr S. Jabłonka był opiekunem – prowadzącym przeszło 40 prac dyplomowych. Obok rozleglej dydaktyki, którą słusznie traktował jako główne zadanie szkoły wyższej, poświęcał się pracy badawczej związanej z polskim przemysłem fotochemicznym. Prace te miały zarówno charakter poznawczy jak i technologiczny. Miedzy innymi przez wiele lat był konsultantem naukowym w Bydgoskich i Warszawskich Zakładach Fotochemicznych. Główne zainteresowania naukowe dra Stanisława Jabłonki skupiały się na syntezie, właściwościach i zastosowaniu kryształów halogenków srebra w systemach światłoczułych przeznaczonych do zapisu informacji obrazowej, a także na zależnościach miedzy strukturą i morfologią tych kryształów a ich właściwościami sensytometrycznymi , co było w tamtym czasie fundamentalnym zagadnieniem w produkcji materiałów fotograficznych. Znaczącym obszarem jego działalności badawczej były zagadnienia spektralnej sensybilizacji, wydajności kwantowej i powstawania obrazu utajonego w kryształach AgHal. W ostatnich latach swojej działalności badawczej zajmował się syntezą, właściwościami i technologiczną aplikacją tabliczkowych kryształów halogenków srebra w emulsjach rentgenowskich przeznaczonych do diagnostyki medycznej. Wnosił poważny wkład osobisty do opracowywanych przez Zakład Fototechniki i wdrażanych w przemyśle nowych technologii materiałów światłoczułych. Wyniki swoich prac publikował jako autor i współautor w czasopismach krajowych i zagranicznych oraz przedstawiał na licznych konferencjach naukowych i sympozjach w kraju i zagranicą. Był autorem lub współautorem 75 publikacji naukowych, w tym dwóch rozdziałów w książkach, wielu publikacji popularnonaukowych i licznych raportów z prac dla przemysłu, Należy wyeksponować działalność dra Jabłonki w dziedzinie nauki o barwie, kolorymetrii trójchromatycznej i fotografii barwnej, będących przez wiele lat obszarem jego działalności dydaktycznej i naukowej. Dr. S. Jabłonka był wielkim miłośnikiem fotografii i jej niestrudzonym popularyzatorem, współpracując z Europejską i Polską Federacją Stowarzyszeń Fotograficznych. Przez cały okres swojej działalności zawodowej sam również fotografował, a jego prace były prezentowane na wielu wystawach i w czasopismach branżowych. Był ze strony polskiej m. in. członkiem rzeczywistym naukowego stowarzyszenia International Committee for Imaging Science. Jest rzeczą zadziwiającą, że przy takiej aktywności zawodowej znajdował czas na efektywne uczestnictwo w organizacji wrocławskiego oddziału Fundacji im. Brata Alberta, której celem jest niesienie pomocy ludziom niepełnosprawnym . Od 1989 roku przewodniczył Zarządowi Regionalnemu Filii Fundacji we Wrocławiu, a od 1997 roku był wiceprezesem Zarządu Krajowego tej Fundacji. Był współinicjatorem budowy we Wrocławiu pierwszego w Polsce przedszkola i warsztatów dla dzieci niepełnosprawnych. Za zasługi w działalności na tym polu został wyróżniony w 2001 roku nagrodą „Totus Tûûs”, przyznawanej wybitnym postaciom przez fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia” za ponad 20-letnią pracę na rzecz ludzi niepełnosprawnych. Za działalność naukową i dydaktyczną dr Jabłonka został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, Złotą odznaka Politechniki Wrocławskiej, Złotą Odznaką ZNP, Nagrodą Senatu PWr. i wielokrotnie wyróżniony Nagrodą Rektora i Dziekana. Dr. S. Jabłonka odszedł przed 10 laty – 27 marca 2005 roku, będąc do końca aktywnym w społecznej działalności. Trudno uwierzyć, że jeden człowiek mógł tak wiele zrobić w ciągu swojego 68-letniego życia, głównie w służbie innym ludziom. Takim pozostanie na zawsze w naszej wdzięcznej pamięci.
Adam Zaleski