A nadzieja znów wstąpi w nas…

Czas okołośwąteczny w Przyjaznym Domu jest pięknym czasem – jak w każdym domu – ubieramy choinki, dekorujemy świątecznie korytarze, pokoje. Jednak czas ten bywa także trudny, ponieważ budzi tęsknoty – za domem rodzinnym, za Tymi, po których zostały puste miejsca przy stole… Staramy się jednak, by czas ten, oprócz tęsknot, dawał przede wszystkim radość i nadzieję…:)

Wigilia w naszym Domu rozpoczęła się tak naprawdę już po śniadaniu – ostatnie porządki, szykowanie stołu oraz szykowanie siebie – każdy chciał pięknie wyglądać podczas tej wyjątkowej kolacji. W atmosferze radości nie zabrakło też napięć – jak to w domu :), jednak nie zdominowały one świątecznego klimatu.

Do stołu zasiedliśmy ok. 15 – pierwsza gwiazdka na pewno świeciła gdzieś za chmurami… 🙂 Bogusia odczytała fragment Ewangelii, który przeniósł nas do Betlejem. Później wspólnie odśpiewaliśmy kolędę i przełamaliśmy się opłatkiem. Następnie rozpoczęliśmy wieczerzę. Pyszności na nasz wigilijny stół przygotowały Panie Kucharki – dziękujemy 🙂 Jak już skosztowaliśmy wszystkich potraw, przyszedł czas na wyczekiwane prezenty – i tu bardzo dziękujemy Radzie Osiedla Psie Pole – Zawidawie za przygotowanie paczek 🙂 Po prezentowej radości pośpiewaliśmy wspólnie kolędy 🙂 I tak zastał nas wieczór…

Minęło już kilka dni, wróciła codzienność, nie zawsze kolorowa… Ale staramy się trwać w radości Narodzin Pana Jezusa – przecież On został z nami, został w nas… I nadaje życiu kolorów… I swoim Cudownym Światłem może rozjaśnić każdą ciemność.