Andrzej przenikliwie spogląda z Nieba:)

W dniu 1 czerwca br. w wieku 59 lat odszedł do Nieba nasz wieloletni przyjaciel Andrzej – człowiek niezwykły, o pięknym przenikliwym spojrzeniu i bardzo ciepłym usposobieniu.
Był ogromnie mocno związany ze swoim Tatą, do którego czule mówił „Tatusiu…” Razem chodzili na piesze wycieczki i basen. Był uczestnikiem naszego Środowiskowego Domu Samopomocy w latach 2010 – 2017. W pracowni ceramicznej Andrzej lubił malować pod kierunkiem Ani. Od kiedy się u nas w Fundacji pojawił, nasze przyjazne Andrzejki, przepełnione były Jego słodką obecnością. Wcześniej był wieloletnim uczestnikiem zaprzyjaźnionego Warsztatu Terapii Zajęciowej „Wspólnota”. Ostatnie 2 lata spędził w okolicy Poznania.
Wiele lat temu Andrzej przeszedł ciężką chorobę, po której nie wrócił do całkowitej formy. I kiedy wydawało się, że Andrzej żyje w swoim świecie, potrafił nas zaskakiwać mówiąc do Teresy Ż. – „Mama Grzesia idzie”. W biurze Fundacji często siadał przy biurku kierownika Piotra. Pewnie Czuł się przy Nim bezpiecznie, bo z Piotrem znał się ok. 30 lat.
Andrzeju, dziękujemy Panu Bogu za dar Twojego życia. Dołączyłeś już do zacnego grona Przyjaznych – Wniebowziętych:)
Zapewniamy o modlitwie za Ciebie i Twoją Rodzinę, a szczególnie cudownych Rodziców.